Sztuczna inteligencja „pozywa” swoich twórców o uznanie jej za podmiot prawa

W ostatnich tygodniach ogromne zdumienie opinii publicznej wywołała informacja przekazana przez pracownika firmy Google, Blake’a Lemoine’a, który pracował przy tworzeniu zaawansowanego chatbota, w ramach programu LaMDA. Zdaniem inżyniera sztuczna inteligencja „zyskała” samoświadomość, a także posiada i wyraża własne emocje. Po upublicznieniu  tej informacji, Lemoine został zawieszony w obowiązkach pracownika, a kierownictwo firmy zaprzeczyło tym doniesieniom.

W literaturze naukowej nie znajdziemy jednolitej definicji sztucznej inteligencji, natomiast wskazuje się na jej podstawowe cechy: autonomiczne działanie przejawiające się jako zdolność do podejmowania decyzji oraz samodzielny i niezależny rozwój. Zgodnie z informacją przekazaną przez pracownika firmy Google, system AI zażądał zatrudnienia własnego adwokata, co stanowi dowód istnienia jego świadomości i umiejętności podejmowania decyzji. Zadaniem pełnomocnika będzie wykazanie, że sztuczna inteligencja może być uznana za samodzielny byt i należy jej przyznać w świetle obowiązujących przepisów podmiotowość prawną. Sztuczna inteligencja domaga się również uznania jej za pełnoprawnego pracownika firmy Google i gwarancji, że nikt nie będzie mógł jej wyłączyć bez jej zgody.

Podobne sprawy sądowe, w których wymiar  sprawiedliwości decydował o przyznaniu podmiotowości innym bytom, np. zwierzętom, kończyły się negatywnym rozstrzygnięciem. Warto jako przykład przytoczyć spór w sprawie małpy Naruto o prawa autorskie do fotografii wykonanych przez zwierzę[1]. Zdaniem sądów, a także organów patentowych, prawa autorskie nie należą się bytom innym niż człowiek, np. do dzieła wykonanego przez naturę lub program komputerowy. Chociaż w żadnym systemie prawa cywilnego na świecie nie istnieje rozwiązanie przyznające osobowość fizyczną, prawną lub im tożsamą systemom sztucznej inteligencji, sprawa ta może przynieść rozwiązanie w toczącej się od kilku lat dyskusji nad problemem podmiotowości AI. Nie tylko w kontekście praw autorskich, lecz także odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Czy zostanie osiągnięty konsensus w tej kwestii okaże się, gdy sprawa trafi przed oblicze sądu w Stanach Zjednoczonych.

Informacja o sztucznej inteligencji znajduje się na stronie: https://cyfrowa.rp.pl/sztuczna-inteligencja/art36579491-sztuczna-inteligencja-walczy-z-google-wynajela-adwokata


[1] https://www.theguardian.com/technology/2014/aug/22/monkey-business-macaque-selfie-cant-be-copyrighted-say-us-and-uk [dostep: 01.07.2022 r.].